top of page

Balans, który trzeba odzyskiwać – o miłości i rodzinie w życiu lekarza

Zaktualizowano: 28 wrz

Balansu między pracą a życiem nie znajduje się raz na zawsze - trzeba go ciągle ustalać. A lekarz-rodzic nie może być stale obecny. Pytanie brzmi "jak być obecnym?"

Lekarze dobrze wiedzą, że życie jest procesem, nie stanem.

Tak samo jest z równowagą - nie da się jej osiągnąć raz na zawsze. To nie punkt na mapie, ale droga, na której ciągle gubimy rytm i ciągle próbujemy go odzyskać. Rodzicielstwo w tej rzeczywistości bywa szczególnie trudne. Bo lekarz nie jest w stanie być zawsze dostępny. Dyżury, kursy specjalizacyjne, nocne telefony, a czasem też doświadczenie straty pacjenta - to wszystko wyrywa z obecności.

Wypalenie zawodowe wśród polskich medyków osiąga już poziom „epidemii” - dotyka do 50% osób w zawodzie (Fundacja Nie Widać Po Mnie, 2023).

Chodzi więc o to, by uczyć się innej jakości obecności - nie ilościowej, ale głębokiej i jakościowej.


Obecność inaczej

#Dzieci nie zawsze potrzebują długich godzin. Potrzebują czułości, uważnego spojrzenia, sygnału: „widzę cię”. Nawet jeśli masz dla nich tylko kwadrans dziennie - może on znaczyć więcej niż trzy godziny z kimś, kto myślami jest w szpitalu.


Partner także uczy się, że miłość w życiu lekarza to raczej „bycie z” niż „bycie zawsze”. To codzienne sprawdzanie – czy jesteśmy w kontakcie, czy potrafimy mówić o zmęczeniu, czy w tej chwili potrafimy być dla siebie ważni.


Balans (work-life balance) jako praktyka

Badania nad dobrostanem lekarzy pokazują, że największym czynnikiem ochronnym nie jest stabilny grafik, ale zdolność do renegocjacji i mikroregeneracji (West, Dyrbye & Shanafelt, 2018). Nadmierna liczba dyżurów znacząco obniża dobrostan lekarzy (Rasmus, 2020), ale wsparcie rodzinne pozostaje kluczowe w procesie radzenia sobie ze stresem.


Inaczej mówiąc: nie chodzi o to, by raz znaleźć balans, ale by umieć go odnawiać.

Mikropraktyki renegocjacji równowagi:

  • Zaplanuj w kalendarzu nie tylko dyżury, ale też punkty regeneracji (#czas_off). One też są obowiązkowe.

  • Oznaczaj momenty przejścia - np. trzy oddechy przed wejściem do domu, krótki spacer wokół szpitala po dyżurze. To symboliczne zamknięcie jednego świata i otwarcie drugiego.

  • Rozmawiaj z rodziną o realności twojej pracy. Dzieci i partner nie potrzebują iluzji „mam dużo czasu”. Potrzebują prawdy i poczucia, że kiedy już jesteś – jesteś naprawdę.


Miłość jako odporność

Miłość i rodzina w życiu lekarza nie są „dodatkiem” do powołania. To one stanowią system odpornościowy, dzięki któremu człowiek, który codziennie styka się z bólem i stratą, nie twardnieje, tylko wciąż pozostaje żywy.

W sektorze onkologicznym 75% lekarzy spełnia kryteria wypalenia zawodowego, a dostęp do pomocy psychologicznej ma zaledwie około 18,5% — co jasno wskazuje na potrzebę budowania mikropraktyk regeneracyjnych (MedExpress, 2022).

Nie ma więc ostatecznego balansu. Jest codzienne pytanie: co dziś mogę zrobić, żeby być choć trochę obecny - dla innych i dla siebie?


Czas off - najprostsza forma higieny życia

Systemowe braki i toksyczne środowisko w medycynie (w tym mobbing) nasilają wypalenie, co podkreśla znaczenie świadomie chronionego czasu wolnego (termida.pl, 2024). Nie trzeba planować kolejnych „zadań regeneracyjnych”. Lekarz i tak żyje w kalendarzu, w którym każda minuta bywa czyjaś. Bardziej działa coś prostszego: czas off.


To ramy, które są nietykalne – godzina, wieczór, dzień bez pracy. I w tym czasie nie trzeba już nic „produkować”, ani być „efektywnym”.

Ważne jest tylko to, żeby być razem i robić to, na co naprawdę ma się ochotę:

  • czasem to będzie milczenie i siedzenie obok siebie,

  • czasem film, rower albo spacer,

  • czasem bliskość i seks,

  • a czasem zwyczajne wspólne gotowanie.


Takie chwile działają jak zawór bezpieczeństwa. Nie da się wtedy „nadrobić” całej nieobecności z dyżurów i nocy spędzonych w szpitalu – ale można stworzyć przestrzeń, w której rodzina i miłość znów stają się namacalne.

Badania pokazują, że właśnie celowo chronione momenty off – bez pracy i bez poczucia winy – najlepiej chronią lekarzy przed wypaleniem i rozpadem więzi (West, Dyrbye & Shanafelt, 2018).


„Ochrona siebie to nie egoizm, ale warunek, by móc leczyć i żyć.”

I ta ochrona wymaga dwóch wymiarów:

  1. Czasu off i rodziny - żeby odzyskiwać siebie poza systemem, który bywa toksyczny.

  2. Odporności psychicznej - zdolności nieinternalizowania cudzej agresji i nieuczciwości jako własnej porażki.




*Żródła:

  • Białek, A., & Merecz-Kot, D. (2021). Wypalenie zawodowe lekarzy i pielęgniarek – analiza zjawiska i sposoby przeciwdziałania. Medycyna Pracy, 72(6), 743–755.

  • Fundacja Nie Widać Po Mnie. (2023). Raport o stanie zdrowia psychicznego lekarzy w Polsce niewidacpomnie.org

  • MedExpress. (2022, 7 października). Wypalenie zawodowe lekarzy onkologów – alarmujące dane. MedExpress

  • Rasmus, P. (2020). Obciążenie dyżurowe a dobrostan lekarzy w Polsce. [Artykuł przeglądowy]. Menedżer Zdrowia, 3(2020), 34–39. www.termedia.pl/mz

  • Rasmus, P. (2020). Obciążenie pracą i radzenie sobie ze stresem wśród pracowników systemu ratownictwa medycznego. Medycyna Pracy, 71(5), 587–593.

  • West, C. P., Dyrbye, L. N., & Shanafelt, T. D. (2018). Physician burnout: Contributors, consequences and solutions. Journal of Internal Medicine, 283(6), 516–529.

  • Woźniak, Z., & Bartkowiak, G. (2018). Równowaga praca–życie jako wyzwanie współczesnych organizacji. Zarządzanie Zasobami Ludzkimi, 5(120), 9–27.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Rozmowy o relacjach – część 3

Fizjologiczna synchronizacja, która może pojawić się już w ciągu kilkunastu sekund, jest jak niewidzialny most, który łączy nas na poziomie głębszym niż słowa...

 
 
 

Komentarze


bottom of page